Zapowiadało się znakomicie, wypadło, niestety, gorzej. Mowa o "Wznowieniu" Macieja Wojtyszki zaprezentowanym gościnnie na scenie Teatru Miejskiego w Gdyni przez Stary Teatr z Krakowa.
"Wznowienie", przez Wojtyszkę napisane i wyreżyserowane, miało swoją prapremierę dwa lata temu na festiwalu w Moers, w Niemczech, premierę zaś parę miesięcy później na Małej Scenie krakowskiego teatru. Jest to sztuka kameralna, wykorzystująca chwyt teatru w teatrze, bo jej akcja rozgrywa się w teatrze lalkowym, podczas wznowieniowej próby kukiełkowego przedstawienia. "Akcja" to w tym przypadku słowo zbyt wielkie. Nieco ponad godzinę trwa bowiem ten kameralny spektakl, rozpisany na dwa głosy jego bohaterek, aktorki dramatycznej i aktorki lalkowej. "Akcję" wyznacza rozmowa obu pań, wiedziona pośród wiszących na kołku lalek, obok i za parawanem. Ten dialog dotyczy sztuki, życiowych wyborów i oczywiście mężczyzn, a ściślej jednego, już nieżyjącego, którego obie znały. Ów pan, imieniem Tadeusz, w życiu każdej coś znaczył. Pretekstem do przywołania jego postaci jest zaś lalkowe przedstawienie, które stworzył, czy raczej zarysował w prowincjonaln