- Najważniejsze to wiedzieć, po co się schodzi ze sceny i znów na nią wchodzi - mówi KAMILLA BAAR.
Kamilla Baar [na zdjęciu] zagrała Magdę w filmie Juliusza Machulskiego Vinci, który w pierwszy weekend wyświetlania obejrzało kilkadziesiąt tysięcy widzów, i to najbardziej cieszy Kamillę. Nie uważa się za gwiazdę, bo aktorstwo to zawód dla długodystansowców. Woli ten bieg rozłożyć na dłużej. Gdy nie pracuje, a telefon nie dzwoni, nie marnuje czasu. Chodzi do teatru, podpatruje kolegów, dużo czyta, podróżuje i zwiedza. Monika Stukonis: O roli Magdy w najnowszym filmie Vinci Juliusza Machulskiego mówią wszyscy. Zanim ją Pani dostała, Machulski zobaczył Panią w Śnie nocy letniej, przedstawieniu dyplomowym na Akademii Teatralnej. To zadecydowało? - Nie, zadecydowały zdjęcia próbne. Juliusz Machulski widział dyplom naszego roku, ale nie sądzę, żeby zachwycił się moją rolą. To było rewelacyjne przedstawienie, w którym ja... no co tu dużo mówić, grałam źle. - Ale pół roku później dostała Pani telefon z produkcji filmu Vinci z