Kto kupuje czerwoną książkę z kobietą zdejmującą majtki na okładce? - pyta w felietonie dla e-teatru Małgorzata Sikorska-Miszczuk.
Na podłodze w łazience Azef studiuje w Karlsruhe. Wynurza się z wody w pasiastym kostiumie zapinanym na guziki. Ale to będzie później, już pod koniec życia, zanim będzie umierał miesiącami i tęsknił do Heide. Azef cieszy się, ze w Karlsruhe jest tyle wolności, że nie można jej ogarnąć rozumem. Można głosić swoje poglądy polityczne, które mogą być rewolucyjne. Azef siedzi i patrzy jak z konta, którego wtedy nie było, znikają mu pieniądze. Kiedy już zupełnie nic nie widać, ani kopiejki, Azef pisze list do Tajnej Policji w Moskwie. Droga Tajna Policjo, wchodzę do wanny. To cudowny moment, z małego okna sączy się szare światło przez zielone żaluzje. Są już brudne, trzeba je będzie umyć, ale trudno znaleźć czas, ciągle coś czytam i to wydaje mi się najważniejsze. Muszę uważać, żeby nie zmoczyć kartek. Potrzebuję pieniędzy, ale nie piszę tego otwarcie. Oferuję swoje usługi Szanownej Tajnej Policji. Tu, w Karlsruhe jest mnóstwo mł