"Utwór sentymentalny na czterech aktorów" w reż. Piotra Cieplaka Teatru Montownia w Teatrze Praga w Warszawie. Pisze Magdalena Zielonka-Kowalska w Teatrze.
Chłopaki do zadań specjalnych - tak aktorów Teatru Montownia nazywa Piotr Cieplak. "Chłopaki" już po pięciu minutach załatwili dwóch moich sąsiadów z widowni, którzy w trosce o swój cenny czas opuścili salę. Może teatr to też czasem zadanie specjalne i dla widza? Trzecie spotkanie Montowni z Cieplakiem - po plenerowej "Historii o raju utraconym, czyli będzie lepiej" i wystawionej na Dworcu Centralnym "Historii o narodzeniu Pana Jezusa" - zaowocowało spektaklem, podobnie jak poprzednie, niecodziennym i eksperymentalnym. Choć tym razem zagranym pod dachem prawdziwego teatru. Scena Teatru Praga to jednak tylko miejsce, w którym artyści zbudowali - własnoręcznie! - swoją własną przestrzeń gry. Wyznacza ją rusztowanie z bambusowych prętów tworzących prostopadłościan, "pudełko" z otwartą w stronę widzów "czwartą ścianą". To taki (miniaturowy) teatr w (niewiele większym) teatrze. Teatralnych metafor jest zresztą w przedstawieniu więcej. Już skle