EN

9.04.2009 Wersja do druku

Z pamiętnika Festiwalu Aleksandryjskiego

Jewgienij Sokolinskij, "Czas Pik", nr 36, 1-7 października 2008. Z pamiętnika Festiwalu Aleksandryjskiego Szczury i królewny. Krytyk nie musi wymyślać kontrastów. One leżą na powierzchni. Ledwo "Szczurami" w reż. Michalea Thalheimera według Gerharta Hauptmanna zakończyły się występy Deutsches Theater, jak już przyjechał do Petersburga warszawski Teatr Narodowy z "Iwanowem" według sztuki Antona Czechowa w reż. Jana Englerta. "Iwanow" i "Szczury" - to zdecydowanie przeciwległe światy artystyczne. [] Demoralizacja i ułuda/pokusa Po szczurzej norze, gdzie grzebią się w nieczystościach ludzie - potwory, w "Iwanowie" wznieśliśmy się do carskich komnat. Nie w sensie przepychu dekoracji - scena "odziana" jest ascetycznie, w szlachetny czarny aksamit. A w sensie otwarcia na oścież przestrzeni Teatru Aleksandryjskiego i większej sympatii dla ludzi. Może nie zasługują na sympatię. Reżyser Jan Englert określił temat "Iwanowa" jako "rozkład inte

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Realizacje repertuarowe