Kategorycznie sprzeciwiam się publikacji artykułu prasowego dotyczącego ww. wpisów. Przedstawianie treści prywatnej rozmowy i budowanie niewynikających z niej domniemań kłóci się w mojej ocenie z rzetelnością dziennikarską - napisali do Gazety Wyborczej - Opole Tomasz Konina, Adam Ciołek i Maciej Namysło.
Po tym, jak stało się jasne, że na łamach "Gazety" napiszemy o obraźliwych słowach wobec naszej koleżanki, Konina, a w ślad za nim Ciołek i Namysło przysłali nam identycznie brzmiące oświadczenia, w których powtarzają, że ich wpisy były opiniami prywatnymi oraz że: "Pani Redaktor [autorka tego tekstu - przyp. red.] w niedopuszczalny, moim zdaniem, sposób poddaje analizie zawarte na prywatnym profilu wypowiedzi - moje oraz moich znajomych. Insynuuje przy tym, iżby moja wypowiedź miała dotyczyć recenzentki Pani Aleksandry Konopko. Uważam, że tego typu działania naruszają tajemnicę mojej korespondencji. Nie potrafię również zrozumieć, czemu miałoby służyć upublicznianie tego typu wypowiedzi, mających ewidentnie prywatny charakter. Wydaje mi się, iż jest to sposób gromadzenia materiału dziennikarskiego charakterystyczny dla czasopism o zdecydowanie innym profilu, goniących za tanią sensacją, nie zaś budujących wartościowe opinie społe