EN

9.02.2007 Wersja do druku

Z operowym rozmachem

"Tymon Ateńczyk" w reż. Macieja Prusa w Teatrze Polskim w Bydgoszczy. Pisze Tomasz Mościcki w Dzieniku.

Mówi się, że "Tymon Ateńczyk" to jedna z gorszych sztuk Szekspira i bardzo rzadko grywa. Maciej Prus w Teatrze Polskim w Bydgoszczy udowodnił, ze i w tym dramacie jest materiał na świetny spektakl. Nieprzypadkowo premiera była kulminacją projektu "Po co tyle żreć", organizowanego w Teatrze Polskim. Przedstawienie Prusa opowiada o czymś istotniejszym. Historia szlachetnego Tymona lekkomyślnie rozdającego fałszywym przyjaciołom swój majątek staje się opowieścią o przyśpieszonym dojrzewaniu człowieka, którego odarto ze złudzeń. Ze skrajnej miłości do świata popada więc w inną skrajność: bezprzykładną nienawiść do świata, który jeszcze przed chwilą tak kochał. Tymon Krystiana Wieczorka, z początku elegancki młodzieniec cieszący się życiem, radujący się własną witalnością, zamienia się w brudnego pustelnika. Potrafi już tylko złorzeczyć światu który pokazał mu swoje prawdziwe oblicze Jedna z najlepszych scen tego przedstawienia, d

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wściekłość i wrzask

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik nr 34

Autor:

Tomasz Mościcki

Data:

09.02.2007

Realizacje repertuarowe