EN

8.02.1987 Wersja do druku

Z nutą optymizmu

W repertuarze stołecznych teatrów, normalną koleją rzeczy, obok spektakli złych, chybionych i ledwie poprawnych pojawiają się również pozycje dobre, bardzo dobre a czasem i wybitne. Jednak tych ostatnich jest tak niewiele, że ogólny obraz życia teatralnego w naszym mieście wypada mizernie. Niewątpliwie wydarzeniem ostatnich miesięcy jest inscenizacja "Kordiana" Juliusza Słowackiego w Teatrze Nowym. Długi czas narodowa klasyka nie pojawiała się na warszawskich scenach. Przyczyn tego niezrozumiałego zjawiska było wiele: rzekoma niechęć publiczności preferującej jakoby utwory lekkie, łatwe i przyjemne, brak pieniędzy na kosztowne spektakle etc. Jednak główna przeszkoda leżała chyba w świadomości twórców, którzy od niejakiego czasu przywykli do uprawiania sztuki nie wychodzącej poza przeciętność, niechęć (a może strach?) do podejmowania artystycznego ryzyka Jako pierwszy w tym sezonie po dramat romantyczny sięgnął Bohdan Cybulski. Jego insceniz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Stolica, Nr 6

Autor:

Bogusław Borch-Wiśniewski

Data:

08.02.1987

Realizacje repertuarowe