EN

11.12.2012 Wersja do druku

Z nikim się nie ścigam

- Już się nie ścigam, nie pędzę bez kontroli, polubiłam świat, który odchodzi, umiera - mówi Krystyna Janda, która na swój jubileusz przygotowuje w grudniu premierę "Zmierzchu długiego dnia" w Teatrze Polonia w Warszawie.

Wpisy na blogu Krystyny Jandy pojawiają się bardzo wcześnie rano albo w środku nocy. Na sen szkoda jej czasu, odsypia tylko niezbędne minimum. To kwestia przyzwyczajenia i ciągłej gonitwy myśli, której od lat nie udaje się zatrzymać - tak twierdzi Maria Seweryn, jej córka. Jedno jest pewne: codziennie przed pracą musi znaleźć chwilę dla swojego kręgosłupa i moment na śniadanie przygotowane przez babcię. A potem wsiada do samochodu i jedzie z Milanówka do Polonii lub Och-Teatru. Zależy, gdzie zaplanowana jest seria spotkań, południowe próby i wieczorny spektakl. Maria żartuje, że nowy dzień Krystyny Jandy zaczyna się już poprzedniego wieczoru, gdy wraca do domu po pracy. Jest zwykle ok. 23. Chociaż ostatnio podobno zwolniła tempo. - Jak powiem, że jest spokojniejsza, to wywołam śmiech, bo i tak we wszystko angażuje się sześć razy mocniej niż inni; remont domu robi sześć razy szybciej, drzewa sadzi... Ale tu nie chodzi o spokój, który widać n

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Z nikim się nie ścigam

Źródło:

Materiał nadesłany

Wprost nr 50/10.12

Autor:

Urszula Hollanek

Data:

11.12.2012

Realizacje repertuarowe