Zuzanna Skolias i Marta Ledwoń opowiadają o impulsie, którym był pomysł na napisanie tekstu o wielorybie wyrzuconym na brzeg, o entuzjazmie, z jakim Krzysztof Globisz odniósł się do propozycji wzięcia udziału w przedsięwzięciu Teatru Łaźnia Nowa, Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Boska Komedia i Teatru Starego w Lublinie - o "Wielorybie The Globe" pisze Urszula Obstarczyk z Nowej Siły Krytycznej.
Zuzanna Skolias i Marta Ledwoń stoją przodem do publiczności. W powitalnym geście objaśniają, że były studentkami Krzysztofa Globisza w krakowskiej szkole teatralnej. Wielokrotnie obserwowały mistrza w ,,akcji", podziwiając jego talent, werwę i niekończącą się determinację. Zwierzają się z fascynacji profesorem. Tłumaczą również, że wraz z Evą Rysovą, reżyserką, asystentką aktora, zdecydowały się przystąpić do pracy nad spektaklem poświęconym nauczycielowi, dotkniętemu częściowym paraliżem i afazją po udarze mózgu. Opowiadają o impulsie, którym był pomysł na napisanie tekstu o wielorybie wyrzuconym na brzeg, o realizacji tej koncepcji przez Mateusza Pakułę, o obawach i nasilających się wątpliwościach. Wreszcie, o entuzjazmie, z jakim ich mentor odniósł się do propozycji wzięcia udziału w przedsięwzięciu Teatru Łaźnia Nowa, Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Boska Komedia i Teatru Starego w Lublinie. W ,,Notatkach o skuban