EN

20.11.2017 Wersja do druku

Z Memlingiem przez epoki

"Sąd Ostateczny" Krzysztofa Knittla w reż. Pawła Szkotaka w Operze Bałtyckiej w Gdańsku. Pisze Dorota Szwarcman na blogu Co w Duszy Gra.

Jak można zrobić operę o obrazie, choćby najgenialniejszym? Można opowiedzieć o historii jego powstania, o samym malarzu, a także o tym, co z obrazem się działo. Opera Krzysztofa Knittla "Sąd Ostateczny" łączy to wszystko, co jej niestety nie wychodzi na dobre. Przypomnijmy, że jest to trzecia część tryptyku "Opera Gedanensis", wymyślonego przez poprzedniego dyrektora Opery Bałtyckiej Marka Weissa. Na skutek jego sugestii miasto zamówiło opery z założeniem takim, że albo kompozytor, albo temat musi być związany z Gdańskiem. Pierwszą więc częścią tryptyku była "Madame Curie" Elżbiety Sikory, poniekąd gdańszczanki (choć urodzonej we Lwowie). Drugą była "Olimpia z Gdańska" Zygmunta Krauzego - o Stanisławie Przybyszewskiej. I wreszcie kompozycja Knittla o najsłynniejszym obrazie znajdującym się w Gdańsku. Jak się tu znalazł? Pierwszy raz poprzez akt piracki, gdy go porwano z drogi do Włoch, do zamawiającego (miał się znaleźć pod Flo

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Z Memlingiem przez epoki

Źródło:

Materiał nadesłany

szwarcman.blog.polityka.pl

Autor:

Dorota Szwarcman

Data:

20.11.2017

Realizacje repertuarowe