"Ja jestem zmartwychwstaniem" w reż. Przemysława Wojcieszka w Teatrze im. Szaniawskiego w Wałbrzychu. Pisze Rafał Węgrzyniak w Teatrze.
Bohaterem piątej sztuki Przemysława Wojcieszka - jak zwykle wyreżyserowanej przez niego samego - jest mieszkający w Wałbrzychu pięćdziesięcioletni były ksiądz. Wiesław (Andrzej Szubski) stracił wiarę, odszedł z Kościoła i usiłuje zacząć nowe życie. Pogrąża się jednak w alkoholizmie. Jego niedawny przełożony, proboszcz Jerzy (Dariusz Skowroński), daje mu w zakrystii pieniądze, ale daremnie namawia go do powrotu. Matka Anna (Irmina Babińska) proponuje mu wspólne życie w domu rodzinnym, ale Wiesław pozostaje w swoim ubogim mieszkaniu, szuka pracy i otrzymuje posadę sprzątacza u byłego ministranta Tomasza (Dariusz Maj), który dileruje samochody. Po miesiącu Tomasz likwiduje jednak swój zakład i wyjeżdża do Jastarni, gdzie otwiera hotel, bo "życie jest zbyt piękne, żeby zmarnować je w Wałbrzychu". Zakochany w tańcu, Tomasz spotyka się na dancingach z Eweliną (Marta Zięba), z którą zamierza wyjechać nad morze. Do restauracji, gdzie Ewelina