EN

1.04.2007 Wersja do druku

Z króla człowiek

"Król Roger" powstawał długo, etapami. Najpierw, jeszcze przed wybuchem pierwszej wojny światowej, były dwie podróże na Sycylię, której pięknem i złożonością kulturową zachwycił się Karol Szymanowski. Kilka lat potem, w ogarniętym wojną Elizawetgradzie wróciły wspomnienia tamtych podróży - skojarzone z pogłosami lektur Narodzin tragedii Nietzschego, esejów Tadeusza Zielińskiego, Homerowej Odysei i Eurypidesowych "Bachantek" - w długich rozmowach z młodziutkim kuzynem, Jarosławem Iwaszkiewiczem. Jeszcze później pod piórem Szymanowskiego powstał szkic dramatu Pasterz. Kompozytor oddał go jednak w ręce Iwaszkiewicza, by ten napisał na tej podstawie libretto mającej powstać opery. Dopiero w 1920 roku Iwaszkiewicz przesłał kuzynowi tekst Pasterza, ale Szymanowski nie był z niego w pełni zadowolony - wprowadził kilka istotnych zmian. Po pierwsze, tytułowym bohaterem uczynił króla - w centrum znalazł się więc nie Pasterz/Dionizos, ale Roger: cz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Didaskalia Gazeta Teatralna 78

Autor:

Agnieszka Marszałek

Data:

01.04.2007

Realizacje repertuarowe