"Król Roger" powstawał długo, etapami. Najpierw, jeszcze przed wybuchem pierwszej wojny światowej, były dwie podróże na Sycylię, której pięknem i złożonością kulturową zachwycił się Karol Szymanowski. Kilka lat potem, w ogarniętym wojną Elizawetgradzie wróciły wspomnienia tamtych podróży - skojarzone z pogłosami lektur Narodzin tragedii Nietzschego, esejów Tadeusza Zielińskiego, Homerowej Odysei i Eurypidesowych "Bachantek" - w długich rozmowach z młodziutkim kuzynem, Jarosławem Iwaszkiewiczem. Jeszcze później pod piórem Szymanowskiego powstał szkic dramatu Pasterz. Kompozytor oddał go jednak w ręce Iwaszkiewicza, by ten napisał na tej podstawie libretto mającej powstać opery. Dopiero w 1920 roku Iwaszkiewicz przesłał kuzynowi tekst Pasterza, ale Szymanowski nie był z niego w pełni zadowolony - wprowadził kilka istotnych zmian. Po pierwsze, tytułowym bohaterem uczynił króla - w centrum znalazł się więc nie Pasterz/Dionizos, ale Roger: cz
Źródło:
Materiał nadesłany
Didaskalia Gazeta Teatralna 78