"Dzienniki gwiazdowe" wg Stanisława Lema w reż. Adolfa Weltschka w Teatrze Groteska w Krakowie. Pisze łukasz Badula w portalu kulturaonline.pl
Lem ciągle na czasie! Widzów nowej adaptacji "Dzienników gwiazdowych" czeka gorzka, choć niepozbawiona humoru refleksja na temat ludzkości. Oraz Marek Piekarczyk gaszący światło. Społeczność podporządkowanych władzy donosicieli, którzy, jak tylko się da, skrywają ludzkie odruchy. Serwilizm osiągający wymiar społecznej psychozy. Służalcza postawa motywowana wyłącznie strachem przed represjami, a nie politycznym zaangażowaniem. A wszystko dla ustroju będacego fikcyjną manipulacją tajnych służb. Tak w zamyśle Stanisława Lema wyglądało życie mieszkańców planety Kareliria, którą zarządzał rzekomo wielki, okrutny Kalkulator. Autor postanowił wysłać tam Ijona Tichego, gdy pamięć o stalinowskim zamordyzmie była jeszcze świeża. A PRL-owską, "po-październikową" rzeczywistość cechowała analogiczna technika zniewolenia. Mimo tego, ta i pozostałe fragmenty "Dzienników gwiazdowych" oparły się upływowi czasu. Świadczy o tym najnowsza adapta