EN

2.09.1981 Wersja do druku

Z kim pieszo?

"Za swe wypowiedzi na łamach prasy francuskiej był w 1968 roku niewybrednie atakowany przez publicystów krajo­wych. Jednak jego kolejne utwory dramatyczne publikowane są w kraju i często wystawiane na naszych icenach". Tyle komentarz do spektaklu "Pieszo" Sławomira Mrożka w Teatrze Dramatycznym. Czyli już mamy obraz strasz­liwych dyskryminacji, co (aż dziw bierze!) nie przeszkodziło w funkcjonowaniu dzieła twórcy "Rzeźni". No, może nie zupełnie, bo dziś wygodnie jest serwować nazwiskiem Mrożka w łańcuchu pisarzy krzywdzonych, potępianych przez poprzednie ekipy. A że w ramach owych napaści Mrożek wciąż miał krajowe premiery dzisiejsi sprawiedli­wi milczą. Wydaje mi się natomiast, że jeśli coś rzeczy­wiście już od dawna utrud­niało odbiór tych dramatów, to swoisty terror środowisko­wy, który nobilitował każde zdanie autora "Tanga". Wy­tworzył się wręcz język alu­zji, piętrowych metafor, jaki­mi znaczna część krytyki wi­tała

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Z kim pieszo?

Źródło:

Materiał nadesłany

Żołnierz Wolności Nr 227

Autor:

Jadwiga Jakubowska

Data:

02.09.1981

Realizacje repertuarowe