EN

7.09.1980 Wersja do druku

Z historii ogień należy brać

W marcowym n-rze miesiecznika "Odra" (3-1980) ukazał się esej pana Józefa {#os#12858}Kelery{/#} pt. "Porachunki", którym postanowił on bohatersko bronić Tadeusza Różewicza przed... "kolejną, może dziesiątą, może piętnastą rundą porachunków z pisarzem, który nie dał się wciągnąć na żadną listę płacy, nie stowarzy­szył się z żadną chorągwią, nie należał do żadnej koterii i najuparciej - od pierwszego tomiku wierszy aż po ostatnie dramaty płynął pod prąd". Zdaniem Kelery, przeciwko Różewiczowi jedno­czą się od czasu do czasu "... sprzeczne siły... stowarzyszone najdziwaczniej...". Najnowszej fazy tej "solidarnej operacji" przeciwko Różewiczowi dopatruje się pan Kelera od daty prapremiery sztuki "Do piachu...", wystawionej w Teatrze na Woli w Warszawie, w kwietniu ub. r., kiedy to na łamach "Stolicy" (6 maja 1979) pojawił się... "spieniony potok inwektyw i kalumni pt. "Achtung! Ban­diten!..." Żeby jakoś uzasadnić zarzut "solidarne

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Z historii ogień należy brać

Źródło:

Materiał nadesłany

Stolica nr 36

Autor:

Stanisław Majewski

Data:

07.09.1980

Realizacje repertuarowe