"Ta cisza to ja" w reż. Dariusza Szady-Borzyszkowskiego w Teatrze Kamienica w Warszawie. Pisze Janusz R. Kowalczyk w Rzeczpospolitej.
Bohaterem monodramu w wykonaniu Jacka Kawalca tylko pozornie jest aktor Kuba. Naprawdę alkohol bezlitośnie inscenizujący jego los. Przedstawienie powstało z inspiracji dyrektora Emiliana Kamińskiego. Namówił Jana Jakuba Należytego na osobistą, bezkompromisową, jakże odważną wypowiedź. Jego tekst to porywająca autentyzmem spowiedź człowieka, który - w przeciwieństwie do bohatera - nie dał się pokonać nałogowi. Autor, przypomnijmy, zdobył popularność i uznanie jako satyryk występujący swego czasu m.in. w kabarecie Pod Egidą Jana Pietrzaka. W swojej sztuce dał złożony portret artysty, który jako człowiek sukcesu nieoczekiwanie utracił kontrolę nad sobą samym. Wzbudza w ludziach niechęć, litość, ale i podziw za elokwencję, dzięki której chętniej jest przez nich wspomagany. Słuchamy równie gorzkiej i bolesnej, co ironiczno-zabawnej opowieści człowieka, który sukcesy na scenie ma dawno za sobą. Teraz widzów znajduje w knajpie