"Siostry Parry" w reż. Piotra Szalszy w Impresaryjnym Teatrze Muzycznym w Toruniu. Pisze Tomasz Bielicki w Nowościach.
Premiera "Sióstr Parry", czyli świetne zaśpiewane piosenki i porozciągane scenki Pierwsza produkcja Impresaryjnego Teatru Muzycznego na kolana nie rzuca. Mimo to pokazuje, że nowa instytucja ma szansę, aby zagościć na kulturalnej mapie nie tylko swoją muzyczną nazwą. "Siostry Parry", opowieść o dwóch Żydówkach, które porzucają rodzinną Galicję, kupują bilet na statek i wyruszają szukać szczęścia zza oceanem, przenoszono już na teatralną scenę kilka razy. Toruńska wersja sztuki Michaeli Ronzoni jest o tyle szczególna, że jest pierwszą produkcją marszałkowskiego Impresaryjnego Teatru Muzycznego. Miała więc dać obraz tego, czego można się będzie po tej instytucji spodziewać. I to nie tylko w Toruniu, albowiem zgodnie z zapowiedzią, nowy teatr ma prowadzić swoją działalność w całym województwie. Chaja i Malka Pegelman (w tej roli Agnieszka Płoszajska i Małgorzata Jakubiec-Hauke) wyruszają w podróż, która odmienia ich życie. W