"Woyzeck" w reż. Mariusza Grzegorzka na kanale YouTube Narodowego Starego Teatru. Pisze Łukasz Maciejewski w portalu www.aict.art.pl.
"Woyzeck", nieukończona sztuka dziewiętnastowiecznego pisarza Georga Büchnera jest jednym z najważniejszych tekstów współczesnego teatru. Fascynuje również filmowców - Wernera Herzoga, Nurana Calisa, Kaspara Rostrupa czy Jánosa Szásza. Opowieść o biednym żołnierzu, łącząca romantyzm, naturalizm, a nawet ekspresjonizm była już przypowieścią o totalitaryzmie, zniewoleniu, obcości, wreszcie o poszukiwaniu miłości sytuującym się pomiędzy szaleństwem a ludyczną ułudą. "Woyzeck" ze Starego Teatru czerpie z wielu tego rodzaju kontekstów. W ujęciu Grzegorzka wielopiętrowa sztuka Büchnera staje się okrutną, w dużym stopniu cyniczną, ale także wzruszającą baśnią mówiącą o obcości w znaczeniu możliwie najgłębszym. Nowy polski przekład Sławy Lisieckiej pozwolił Grzegorzkowi na ucieczkę przed upoetyzowaniem tkanki dramaturgicznej. "Woyzeck" Grzegorzka jest ostry, unika dopowiedzeń i ozdobników, brawura kryje się w pękających od szale�