Przyjazd Sławomira {#au#87}Mrożka{/#} do Kielc na spektakl "Miłość na Krymie" stremował dyrektora i zespół aktorski Teatru im. S. Żeromskiego. Odprężenie nastąpiło, gdy skończył się ostatni akt. Lekko onieśmielony autor, wraz z dyrektorem i reżyserem Piotrem {#os#5868}Szczerskim{/#} oraz aktorami, przez kilka minut przyjmował na scenie owacje publiczności. Szczerski był tak uszczęśliwiony, że trzymał Mrożka za rękę. Wcześniej go dubeltowo ucałował. Autor "Miłości na Krymie" pojawił się w Kielcach w sobotę o 17, na godzinę przed rozpoczęciem spektaklu. Z Warszawy przywiózł go teatralny "polonez", a jak nam powiedział kierowca, pan Wiesiek, pisarz niemal całą podróż poświęcił na sen. Do Kielc przyjechali z nim szef wydawnictwa "Noir Sur Blanc" i zaprzyjaźniony krytyk teatralny. Przedstawienie Mrożek oglądał w loży sąsiadującej z lożą wojewody Zygmunta Szopy. Tuż przed spektaklem obaj panowie krótko rozmawiali, podczas gdy fotor
Źródło:
Materiał nadesłany
Słowo Ludu nr 117