EN

14.11.1970 Wersja do druku

Z domu nie - Matysiaków

O teatrze Stanisława Gro­chowiaka przyjdzie jeszcze mówić, ale nie przy tej okazji. "Chłopcy" odbywają dziwna drogę. Spopularyzowani przez telewizję, dopiero teraz do­wlekają się na teatralne sce­ny. Droga przeciwna zwyczaj­nej - tak jak droga centralnej osoby "Chłopców" "starca w szlafroku" Kalmity, który z Domu Starców wraca do "ko­chającej małżonki" a nie od­wrotnie. "Chłopcy" są bodaj najlepszą "rzeczą na głosy" - tak określił Grochowiak swoje sztuki teatralne i parateatralne (radiowe, telewizyjne) - z tych które dotychczas napisał. Jest w tym "dramacie z życia sfer starszych" czarna groteska, zgryźliwy humor i gorzka fi­lozofia. Są żywi ludzie i dobre role. Wanda Laskowska jest "zapanisiostra" z groteską i chęt­nie zbudowała Dom Starców sam w sobie bez realistycznych odniesień. Tak też, syntetycznie pojęła dekorację Zofia Pietru­sińska, rezygnując z zaleceń i wskazań autorskich. Umowny jest pokój Kalmity. Umowne są siostry za

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Z domu nie - Matysiaków

Źródło:

Materiał nadesłany

Trybuna Ludu nr 317

Autor:

JASZCZ

Data:

14.11.1970

Realizacje repertuarowe