Ważne są nie tylko rzeczy wielkie, ale i te na pozór drobniejsze. W Warszawie odbyła się premiera sztuki angielskiego pisarza Shaffera pt. "Amadeusz", która z pewnością przejdzie do teatralnej kroniki europejskiej tego sezonu. Przedstawienie to wyreżyserował Roman Polański, w sprawie którego czytałem ulotkę zapytującą gromkim głosem dlaczego w ogóle wpuszczamy go do Polski. Daje w tej sztuce jedną ze swoich najlepszych ról na pewno najwybitniejszy aktor współczesny Tadeusz Łomnicki, który właśnie przestał być rektorem PWST. Rzecz dzieje się w Teatrze na Woli, który ma przestać istnieć, ponieważ jego sala potrzebna jest Zakładam im. Kasprzaka na stołówkę czy świetlicę. Umówmy się: śmiać się czy płakać?
Źródło:
Materiał nadesłany
"Express Wieczorny" nr 121