"Z diariusza prywatnego" w reż. Hieronima Poniżalskiego Trupy Czango w Warszawsie. Pisze Ela Jabłońska w portalu Independent.
To dość nietypowy i bardzo interesujący spektakl, pierwszy projekt Trupy Czango - nowo powstałej grupy teatralnej, czy raczej tandemu artystycznego, trójki młodych twórców: Moniki Dąbrowskiej, Zbigniewa Kowalskiego i Daniela Mońskiego. Hieronim Poniżalski, którego nazwisko widnieje na plakatach, reżyser spektaklu, nie istnieje. Jest postacią z tytułowego opowiadania Gombrowicza. Artyści postanowili najwyraźniej w ten sposób oddać hołd zamiłowaniu Gombrowicza do mieszania w głowach. Nietypowa jest tu również w pewnym stopniu forma. Bo choć przenikanie się różnych na pozór nie powiązanych ze sobą obrazów, światów i tematów, nie jest w dzisiejszym teatrze, zwłaszcza teatrze poszukującym, niespotykane. Po spektaklu pozostaje to rzadkie wrażenie, że mieszanina różnych wątków i tematów tworzy bardzo spójną całość - jej nitki połączone są gdzieś poza przedstawieniem, w czymś o wiele głębszym niż potoczna logika. Artyści wyrażają