"Krapp i dwie inne jednoaktówki" Samuela Becketta w reż. Antoniego Libery w Teatrze Polskim w Warszawie. Pisze Przemysław Skrzydelski w tygodniku wSieci.
Najpierw był Łomnicki, potem Zapasiewicz. Teraz Andrzej Seweryn. Beckettowski triumf. W takich sytuacjach nie da się uniknąć porównań, choć przy opisywaniu teatru tego zabiegu czasem powinno się wystrzegać. Nie da się ciągle wracać do dawnych interpretacji. Zmieniają się wymogi czasu, zmienia się samo aktorstwo, zatem rodzą się nowe reguły gry i jej odbioru. Ale skoro teksty niemal te same, ta sama ranga tematu, do którego Antoni Libera po latach jako reżyser podchodzi po raz kolejny, i skoro w końcu to znów jubileusz jednego z najlepszych polskich aktorów staje się okazją do zmierzenia z "Ostatnią taśmą Krappa" - nie sposób od porównań uciec. Na scenie kameralnej Teatru Polskiego oglądamy dziś "Fragment dramatyczny II", "Ostatnią taśmę Krappa" i "Impromptu "Ohio". W tej pierwszej miniaturze Andrzejowi Sewerynowi partneruje Antoni Ostrouch jako jeden z sędziów sumienia próbujących wycenić, ile jest warte życie samobójcy szykującego si�