EN

15.12.2008 Wersja do druku

"Yes, we can!" dla polskiego teatru

Choć "święto polskiego teatru" brzmi pretensjonalnie, trudno znaleźć lepsze określenie dla zakończonej sukcesem Boskiej Komedii. Polski teatr zelektryzował zagranicznych gości, stał się rozpoznawalną marką, zyskał szansę na międzynarodową promocję - pisze Joanna Derkaczew w Gazecie Wyborczej.

Wyniki pierwszej edycji festiwalu Boska Komedia w Krakowie nie były zaskoczeniem. Pierwszy polski showcase teatralny oceniany przez doborowe, międzynarodowe jury wygrały spektakle wielokrotnie wyróżniane i powszechnie cenione. "Grand Prix" przyznano "Faktory 2" Krystiana Lupy (plus nagrody za najlepsze role dla Piotra Skiby i Iwony Bielskiej), "Sprawa Dantona" Jana Klaty zdobyła wyróżnienia za reżyserię i scenografię (Mirek Kaczmarek), "Wierszalin. Reportaż o końcu świata" - za muzykę (Piotr Nazaruk). "Wesele" Anny Augustynowicz otrzymało nagrodę specjalną za pełną ekspresji prezentację klasycznego tekstu. Ale prawdziwym zwycięzcą Boskiej Komedii jest przede wszystkim polski teatr (zarówno jako produkcje sceniczne, jak i środowisko), który wbrew obawom okazał się inspirujący, otwarty, zdolny zawiesić broń dla wspólnej sprawy. Mogło być różnie. Zorganizowany w ramach krakowskiego projektu kulturalnego "Sześć zmysłów" festiwal to pierwsza imprez

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Yes, we can!" dla polskiego teatru

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza nr 292/15.12

Autor:

Joanna Derkaczew

Data:

15.12.2008