"Dowód na istnienie drugiego" w reż. Macieja Wojtyszki z Teatru Narodowego w Warszawie na XXI Międzynarodowym Festiwalu Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych w Łodzi. Pisze Małgorzata Pawlak w portalu plasterlodzki.pl.
W "Dowodzie na istnienie drugiego" mistrzów ceremonii jest więcej niż dwóch. Oprócz pary geniuszy w postaci Gombrowicza i Mrożka swoją klasę i fantazję ujawniają wyraziście też twórcy - reżyser Wojtyszko oraz dwóch głównych aktorów - Englert oraz Kosiński. Filarem spektaklu są dwie osobistości-instytucje, autonomiczne wszechświaty, świetnie rozpisane przez Wojtyszkę. Z jednej strony Gombrowicz: centrum układu słonecznego - jasny, potężny, oślepiający innych swym blaskiem. To on jest tutaj dyrygentem; czasem, w akcie swojej szczodrości, rozdaje znakowane karty, by potem detonować umiejętnie rozstawione obnażające bomby. Teatrzyk rozgrywa się przez niego i dla niego, wszyscy jak posłuszne planety krążą wokół, uniżenie oddając hołd. Pozornie wszyscy - bo wśród tych kukiełek (ich obecność jest niezwykle istotna - nadają całemu spotkaniu lekkości, rozprężają atmosferę) jest jeden posąg milczący - Mrożek. Nie tańczy jak inni, je