EN

7.07.2005 Wersja do druku

X Festiwal Gwiazd w Międzyzdrojach

Poziom festiwalowych prezentacji był m.in. za sprawą wyżej wymienionych wysoki, co zadaje kłam twierdzącym, że festiwal już się przeżył i schodzi na psy. Dowiodła tego także publiczność wypełniająca szczelnie widownie i miejsca spotkań z twórcami - pisze Marek Osada po Festiwalu gwiazd w Międzyzdrojach.

Jego przyjazd był bez wątpienia największym wydarzeniem jubileuszowej edycji festiwalu. Gwiazda światowego formatu, twórca znakomitych filmów, w tym "Pianisty", za którego otrzymał Oscara. Trudno zatem się dziwić, że był oblegany przez tłumy. Poruszał się ciągle z ochroniarzami, bo inaczej nie mógłby przejść paru metrów... A zajęć miał sporo. Musiał np. odcisnąć swoją prawą dłoń, by można było w ekspresowym tempie wykonać odlew i umieścić go na słynnej już Promenadzie Gwiazd w pobliżu hotelu Amber Baltic, gdzie mieszkali goście festiwalu. Artysta na konferencji prasowej podkreślił, że czuje się Polakiem i obywatelem świata, i cieszy go każdy przyjazd do kraju. Trzeba przyznać, że X Wakacyjny Festiwal Gwiazd w Międzyzdrojach gościł wybitne postaci. Poza Polańskim dotarli tu Janusz Głowacki - pisarz i dramaturg, wybitny aktor Wojciech Pszoniak, owacyjnie przyjęty z monodramem "Belfer", operatorska sława Witold Sobociński, reżyse

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Polański w roli głównej

Źródło:

Materiał nadesłany

Kurier Szczeciński nr 128/04.07.05

Autor:

Marek Osajda

Data:

07.07.2005

Festiwale