- To opowieść o zwierzętach, które straciły domy i trafiły do schroniska w dramatycznych okolicznościach. To także opowieść o ludzkich uczuciach, bo historia miłości Pacana jest metaforą ludzkich uczuć - mówi reżyser JAKUB KROFTA przed premierą spektaklu "Pacan - historia o miłości" we Wrocławskim Teatrze Lalek
Małgorzata Matuszewska; Od niedawna jest Pan dyrektorem artystycznym Teatru Lalek. Dlaczego na pierwszą premierę wybrał Pan tekst Marii Wojtyszko, kierownika literackiego? Jakub Krofta: Chcemy zaprezentować się wrocławskiej publiczności jako twórczy team. Razem odpowiadamy za repertuar teatru, jego profil artystyczny i za to, jak Teatr Lalek będzie postrzegany przez publiczność. Stwierdziliśmy wspólnie, że pokażemy swoje umiejętności, zanim zaprosimy do współpracy kolegów i to będzie fair. "Pacan - historia o miłości" to przejmująca historia? - To opowieść o zwierzętach, które straciły domy i trafiły do schroniska w dramatycznych okolicznościach. To także opowieść o ludzkich uczuciach, bo historia miłości Pacana jest metaforą ludzkich uczuć. Dla mnie osobiście sztuka jest wzruszająca, bo już jako chłopak chciałem mieć zwierzę. Marzyłem o psie, ale moja siostra miała alergię, więc żadne zwierzę nie mogło z nami zamieszkać. Chyba