EN

31.08.1966 Wersja do druku

Wzory i pozory

Jakimś wielkim paradoksem jest w naszej telewizji program wakacyjny. Wtedy, kiedy deszczowe lato skazuje wczasowiczów na obsiadanie odbiorników, kiedy zamykają podwoje teatry, a kina rozpoczynają posezonową wyprzedaż remanentów - władcy szklanego ekranu stosują również urlopowe ulgi programowe. Z punktu widzenia pracodawcy - trudno się temu dziwić; z punktu widzenia technicznego - i niełatwo temu zaradzić, gdyż telewizja nie ma wielkich możliwości wcześniejszego rejestrowania widowisk. Jednakże obie te przesłanki sprzeczne są z punktem widzenia odbiorcy - osoby tu najbardziej zainteresowanej. A odbiorca w miesiące wakacyjne skazany zostaje na najmniej chyba ciekawe wywiady, na reportażyki, które leżały gdzieś na najwyższej półce w magazynach, na powtórki nie zawsze najciekawszych pozycji. Pod wpływem letniego słońca wygasa pomysłowość dziennikarska nawet przy prezentowaniu ciekawszych w założeniu tematów. Weźmy wojenne wspomnienia lotnik

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wzory i pozory

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Polski Nr 206

Autor:

Bolesław Garlicki

Data:

31.08.1966

Realizacje repertuarowe