Wystawienie przed kilku laty w Warszawie opery Stanisława Moniuszki "Hrabina" w inscenizacji Leona Schillera obudziło dyskusje i różne sądy wobec tego nowego ujęcia dzieła. "Hrabina" schillerowska należy niewątpliwie do mniej udanych prac wielkiego reżysera i artysty, nie wytrzymuje porównania z jego znakomitą, odkrywczą interpretacją sceniczną "Halki". Niezależnie od ustosunkowania się do pomysłu interpretacyjnego i jego scenicznego efektu, samo przedstawienie odznaczało się, jak zawsze w pracach Schillera, całkowicie przemyślanym i konsekwentnie przeprowadzonym planem, zarówno w dodanych tekstach, jak i odpowiednio ustawionych sytuacjach scenicznych. Dialog Nieznajomego z Bogusławskim, poprzedzający akt drugi, wprowadzał widza w atmosferę warszawskiego salonu arystokratycznego, dawał jego ocenę przez inne klasy społeczne, nie tak łatwo godzące się z zaborem pruskim, który nie przeszkadzał tej kosmopolitycznej klasie pośr
Tytuł oryginalny
Wznowienie Hrabiny
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr nr 9