"Wyzwolenia" Magdy Drab w reż. Piotra Cieplaka z Teatru im. Modrzejewskiej w Legnicy na XXIV Konfrontacjach Teatralnych w Lublinie. Pisze Tomasz Domagała w oficjalnym dzienniku festiwalowym "Sztukmistrze z Lublina".
Na początek pozwolę sobie przytoczyć fragment innego mojego tekstu, dotyczącego "Wyzwolenia" Wyspiańskiego, w którym w telegraficznym skrócie zarysowuję treść tego arcydramatu. Do omówienia spektaklu Piotra Cieplaka według tekstu Magdaleny Drab na podstawie "Wyzwolenia", skrót taki wydaje konieczny. "Wyzwolenie" Wyspiańskiego rozgrywa się na scenie teatru krakowskiego. Oto około siódmej wieczorem wkracza na nią bohater, Konrad. Na razie jest na owej scenie sam, widzi jakichś "ludzi pod ścianą", którzy "nasłuchują, jak on rozpowiada, słów słuchają zdziwieni, czyli duchem pojeni, skąd to idą te myśli Konrada?". Gdyby pozwolić sobie na ekstrawagancję i przeczytać "Wyzwolenie" jako sequel "Wesela", można by powiedzieć, że do milczącej i zatrzymanej w ruchu bronowickiej wspólnoty przybywa nowy gość. Przybywa - podobnie jak duchy II części - z przestrzeni symbolicznej, z tą tylko różnicą, że nie historycznej, a literackiej. Konrad to nasz