Niejednokrotnie zastanawiamy się nad tym, o ile telewizja wzbogaca naszą wiedzę? Nie chodzi oczywiście o programy oświatowe czystej wody, o wszechnice, uniwersytety, politechniki czy programy dla szkół. Człowiek " mądrzeje" także przez rozrywkę czy lepiej - dzięki niej. A już na pewno dzięki sztuce: teatralnej, malarskiej, filmowej. Wydaje się, że w ostatnim czasie mało było w telewizji teatru mądrego. Sztuk, po których opadałyby refleksje, wątpliwości, mocne postanowienia poprawy. I chyba dopiero "Drewniany talerz" Edmunda Morrisa w pewnym stopniu spełnił te warunki. W ub. poniedziałek pokazano nam jedną z bardziej znanych sztuk amerykańskich. Sztukę obyczajową - jak podano w zapowiedziach, choć w moim odczuciu bardziej adekwatne byłoby określenie: dramat drapieżny. I dalej w objaśnieniach: zasadniczym problemem sztuki jest tragiczna sytuacja, w której znajdują się ludzie starzy. Myślę, że nie tylko. Córka redakcyjnego kolegi po obejrzeni
Tytuł oryginalny
Wzbogacanie wiedzy
Źródło:
Materiał nadesłany
Dziennik Ludowy nr 32