11 lutego powróciło na deski Teatru im. Słowackiego "Wyzwolenie" Wyspiańskiego. Z myślą o tej scenie powstało, tu pokazano je po raz pierwszy w 1903 roku - pisze Jacek Cieślak w Rzeczpospolitej.
Wszystko zaczęło się od interdyscyplinarnego projektu "Wyspiański wyzwala", który przygotował w listopadzie na otwarcie swojej dyrekcji Krzysztof Głuchowski z pomocą kuratora do spraw artystycznych Bartosza Szydłowskiego. Spektakularne widowisko powstało z zetknięcia przestrzeni Teatru im. Słowackiego, który w historii polskich scen, ale i architektury teatralnej jest osobną planetą - oraz dziedzictwa Stanisława Wyspiańskiego, dla którego krakowski teatr, funkcjonujący wówczas pod nazwą Miejski, był domem. Starał się nawet o dyrekcję teatru, rywalizację z nim wygrał jednak Ludwik Solski, który po objęciu dyrekcji na szczęście zaprosił poetę do współpracy. Dramat miejsca Wyspiański, najwybitniejszy polski artysta przełomu stuleci, poeta i malarz, genialny inscenizator, scenograf obdarzony wizjonerską wyobraźnią, wystawił w Teatrze Miejskim większość swych dzieł, w tym także krakowskiego "Bolesława Śmiałego". Dotykały i współczesnośc