Mimo całego postępu wiedzy trudno sobie wyobrazić, że będziemy wiedzieć o człowieku więcej niż autor eposu o Gilgameszu, Księgi Rodzaju czy Odysei. Niezależnie od tego, jaka epoka wyłoni się z chaosu współczesności, jedno pozostaje pewne: opowieść nie zginie, gdyż jej trwanie jest warunkiem istnienia kultury - pisze Towarzystwo Kotrrewolucyjne
"Nietrudno dostrzec, że nasze czasy są czasami narodzin nowej epoki i przechodzenia do niej. O zachwianiu się budowli świadczą tylko pojedyncze symptomy: lekkomyślność i nuda podkopujące istniejącą rzeczywistość, jakieś nieokreślone przeczucia czegoś nieznanego zwiastują, że nadchodzi coś nowego." To nie jest z nowej książki Zygmunta Baumana. To ze wstępu do Heglowskiej Fenomenologii ducha. "Nieokreślone przeczucia", "lekkomyślność i nuda podkopujące istniejącą rzeczywistość" - to o rodzącym się właśnie romantyzmie. Sztuka nie jest sową Minerwy wylatującą o zmierzchu. Działa w pełnym blasku dnia, oślepiona nim, po omacku więc i intuicyjnie. Niektóre z jej intuicji mogą być cenne, inne są paralogizmami prowadzącymi w ślepe zaułki. Jak dokonać właściwego wyboru? Nie wiemy. Możemy jedynie zdradzić, co podpowiada nam intuicja. Wydaje się, że trudno dyskutować z tezą, że dokonujący się w naszych czasach proces globalizacj