Sobotnie przedstawienie w Teatrze im. Żeromskiego w reżyserii Piotra Szczerskiego będzie oparte na motywach "Wyzwolenia" Stanisława Wyspiańskiego. - Dzieło ma już około 100 lat, ale nadal zachowało aktualność. Wyspiański wytyka w nim nasze wady narodowe, atakuje pewien archetyp Polaka, który chyba nie uległ zmianie przez te wszystkie lata - mówi reżyser. - Sama sztuka jest drapieżnym paszkwilem. Dobrze, jeśli nad pewnymi sprawami zastanowimy się wspólnie - dodaje Szczerski. Konrad Swinarski przygotowując w latach siedemdziesiątych swoją wersję "Wyzwolenia", nadał jej również aktualną wymowę. Jego Konrad był jednostką przeciwstawioną totalitarnemu społeczeństwu. W systemie, gdzie "jednostka zerem", bunt bohatera był prowokacją skazaną na potępienie. Aktorzy z Teatru im. Żeromskiego chcą poprzez kielecką adaptację odpowiedzieć m.in. na pytanie, czy powinni ulec gustom publiczności, czy też walczyć o własną tożsamość artystyczną. - Aktor
Tytuł oryginalny
Wyspiański w Żeromskim
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta w Kielcach nr 264