Rozległa perspektywa dekoracji, roztapiającej delikatne kontury maurytańskich kolumnad w błękicie południowego nieba, stanowi tło dla zamykających boki sceny, schematycznie zarysowanych budowli, przedstawiających pałac królewski oraz domostwo ojca Szimeny. Nie są to dekoracje realistyczne. Pomijam daleko idącą schematyzację i zmiany, wynikające z operowania odmiennym materiałem; uwagę jednak zwracają szczegóły tego rodzaju, jak np. fotel Infantki, niewiele mający wspólnego z miejscem i czasem akcji. U tak świetnego scenografa, jak Roszkowska, nie można uznać tego za pomyłkę; raczej należałoby chyba dopatrzeć się w tym próby oderwania akcji od konkretnego środowiska, w którym umiejscowił ją Corneille i którego nie zmienił w swojej transkrypcji Wyspiański, choć samą akcję, dialogi i charaktery osób wyraźnie spolonizował i ,,zmodopolszczył". Adaptacja Wyspiańskiego dała w rezultacie utwór pozbawiony jednolitości, w któ
Tytuł oryginalny
Wyspiański na scenie warszawskiej
Źródło:
Materiał nadesłany
Nowiny Literackie 1948 nr 8