Teatr Dramatyczny dla uczczenia przypadającego wkrótce stulecia narodzin Stanisława Wyspiańskiego, przygotował nam wspaniałą ucztę narodową, ukazując w strofach Wyspiańskiego fragmenty jego dramatów osnutych na przeszłości Polski. Ludwik René połączył te fragmenty rapsodów i dramatów w jedną całość zatytułowaną "Kroniki Królewskie". Otwiera i zamyka spektakl Rapsod - Narrator, zaraz potem następują trzy urywki z "Kazimierze i Wielkiego", a potem kolejno sceny i z "Króla Kazimierza Jagiellończyka", "Zygmunta Augusta", znowu z "Kazimierza Wielkiego", rapsod o Jadwidze, wreszcie wplecione strofy z "Wyzwolenia" (scena z Geniuszem). Na czoło całego widowiska wysuwa się ostatnie przerwane przez śmierć dzieło Wyspiańskiego dramat "Zygmunt August", ukazujący tragedię osobistą Zygmunta i Barbary, zakończony śmiercią królowej i epilogiem, w którym zrozpaczony król znajduje pociechę w oddaniu się obowiązkom patriotycznym, w zawarciu w Lub
Źródło:
Materiał nadesłany
Express Wieczorny nr 276