EN

22.05.2006 Wersja do druku

Wyspa samotnych

"Planeta" w reż. Moniki Powalisz w Teatrze Wytwórnia w Warszawie. Pisze Agnieszka Michalak w Dzienniku.

Ciepły wieczór. W nostalgiczny nastrój wprowadza piosenka Ałły Pugaczowej. Na ławce siedzi mężczyzna w średnim wieku. Trzyma w ręku forsycje. Rozmarzony mówi, że widział ją w pociągu. Zresztą wszędzie ją widzi. Snuje opowieści o dziwnym słowie, o słowie, które zbyt często wypowiadamy. Nie trzeba zgadywać, jakie to słowo, bo bohater oczywiście je zdradza. Nuda. Wzrok bohatera prowadzi nas do jej mieszkania. Typowe gniazdko singla uwite z rozczarowań i pragnień. Wiecznie włączony biały telewizor ma zastąpić kogoś, ma opowiadać jakieś historie, wypełniać nieznośną ciszę. Ona dzwoni do przyjaciółki i opowiada o snach. Stara się być szczęśliwa. Oboje są samotni. Żyją obok siebie. Może nawet kiedyś byli kochankami. Tak mniej więcej wygląda "Planeta" samotnych według Moniki Powalisz. Reżyserka wzięła na warsztat, nietłumaczony dotąd na polski, współczesny tekst Jewgienija Griszkowca. Jego najpopularniejszym u nas dramatem była "

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wyspa samotnych

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik nr 26/19.05

Autor:

Agnieszka Michalak

Data:

22.05.2006

Realizacje repertuarowe