"Rodzina Dreptaków" w Teatrze Na Woli w Warszawie. Pisze Iza Natasza Czapska w Życiu Warszawy.
Dreptakowie wracają po latach na scenę i świetnie się trzymają. Ciepły, liryczny i rubaszny spektakl według tekstów Andrzeja Waligórskiego ma szansę stać się przebojem tego sezonu. Żyją skromnie, ale blisko siebie i z fantazją. Mama Dreptakowa nie bardzo radzi sobie z komórką, ale za to w tańcu wykręca bioderkami aż miło. Haftowaniem w kątku i czułym spojrzeniem, jakim omiata sprzęty i swoją gromadkę, wprowadza atmosferę ładu, ciepła, miłości. To znakomita rola Krystyny Tkacz, wywołująca śmiech, nawet gdy aktorka trzyma się z boku. Partnerujący jej Wojciech Wysocki jako Tata Dreptak, refleksyjny, nadający rodzinie ton, z przegranymi marzeniami o wysokich lotach, od dawna tak wysokich lotów w teatrze nie osiągnął. Dopełnieniem tej pary jest czwórka dynamicznych, świetnie czujących się w muzycznym przedstawieniu, aktorów (Młodzi Dreptakowie). Brawa przede wszystkim dla wyrazistej Magdaleny Piotrowskiej, rozsadzającej scenę temper