"Sklepy cynamonowe" w reż. Andrzeja Marii Marczewskiego w Teatrze im. Szaniawskiego w Płocku. Recenzja Janusza R. Kowalczyka w Rzeczpospolitej.
Pełna wspaniałych malarskich metafor, kunsztowna, poetycka proza Brunona Schulza nie do końca poddaje się zabiegom adaptacyjnym. Dobrze jednak, że powstają tak udane próby, jak inscenizacja Andrzeja Marii Marczewskiego. Jego wizja wymaga jednak aktywnego współuczestnictwa widza, by mógł - choć przez moment i fragmentarycznie - zetknąć się z bogactwem autorskiej wyobraźni w ukazywaniu światów bezpowrotnie minionych. Przedstawienie jest hołdem pamięci złożonym przez reżysera jednemu z najwybitniejszych polskich pisarzy żydowskiego pochodzenia, który zginął w rodzinnym Drohobyczu z ręki gestapowca w 1942 r. Poruszająca scena śmierci autora/bohatera zaczyna i kończy widowisko. Jest w nim to, co najbardziej fascynujące w prozie Schulza - żywy kontakt ze wspaniale podawanym słowem. Świetni aktorzy, z Ojcem (Jacek Mąka), Matką (Grażyna Zielińska) i Józiem (Henryk Jóźwiak) na czele, poruszali się w przestrzeni wyznaczonej przez bardziej symboliczne n