3. Międzynarodowy Festiwal Szkół Teatralnych w Warszawie. Pisze Janusz R. Kowalczyk w Rzeczpospolitej.
Festiwal przeszedłby do historii jako kolejny bardzo udany, gdyby nie konflikt w gronie jury. Wystąpiła zeń Dea Loher "rozczarowana intelektualnym poziomem dyskusji jury", jak napisała w votum separatum. Komisarz generalny festiwalu, rektor warszawskiej Akademii Teatralnej Lech Śliwonik poinformował z kolei, że odwołał Deę Loher z funkcji jurora, gdyż złamała umowę, oglądając przedstawienia grup z Finlandii i Petersburga jedynie w części. Młodzi adepci aktorstwa potrafią opowiadać o świecie w sposób fascynujący. Szczególnie wtedy, gdy czują się dobrze zakorzenieni w rodzimej tradycji. Tak jak np. Japończycy z Kioto w spektaklu "Historię Komachi opowiada wiatr" Oty Shogo w reżyserii autora. Treść widowiska mogła z powodu bariery językowej tylko w części dotrzeć do publiczności, co nie przeszkadzało jej skupić się na obserwacji gestów i znaków plastycznych, świadczących o sile świadomie użytej formy. To samo można odnieść do