"Tak wiele przeszliśmy, tak wiele przed nami" w reż. Piotra Ratajczaka z Teatru Polskiego w Bielsku-Białej oraz "Był sobie Andrzej Andrzej Andrzej i Andrzej" w reż. Moniki Strzępki z Teatru Dramatycznego w Wałbrzychu na IX Festiwalu Prapremier w Bydgoszczy. Pisze Dominika Kiss-Orska w Gazecie Pomorskiej.
Wczoraj była okazja poczuć się jak w PRL-u. "Tak wiele przeszliśmy, tak wiele przed nami" to spektakl, w którym grali profesjonaliści i naturszczycy. Tekst jest inspirowany opowieściami aktorów i realizatorów. Wiele scen powstało podczas pracy z tekstem i inscenizacją, bezpośrednio na scenie. Przedstawienie ma dzięki temu szczery przekaz, a publiczność odnajduje swoje losy w historiach bohaterów. Wyśmiać wszystko Częściowo improwizowany był również spektakl "Był sobie Andrzej, Andrzej, Andrzej i Andrzej" [na zdjęciu]. Warto wspomnieć o scenariuszu, moim zdaniem, zaprzepaszczonym. Tytułowy Andrzej, to Andrzej Wajda, architekt zbiorowej wyobraźni. Na jego pogrzebie spotykają się wielkie aktorki i inny wielki reżyser - Kazimierz Kutz. W końcu Andrzej, to przedstawiciel kultury najwyższej z wysokich. Wśród żałobników jest też przedstawiciel społeczeństwa, przedstawiony przez autorów spektaklu jako typowy, za przeproszeniem, imbecyl. Strzępka i D