"Czyż nie dobija się koni?" Horace'a McCoya w reż. Wojciecha Kościelniaka w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku. Pisze Łukasz Rudziński w portalu Trójmiasto.pl.
"Czyż nie dobija się koni?" Teatru Wybrzeże odbierać można na wiele sposobów. To zarówno pozbawiona nadziei, wynaturzona, wyniszczająca rywalizacja, w której trudno wskazać zwycięzców, smutna diagnoza naszych czasów, jak i wyraźna przestroga przed wzbierającym ekstremizmem ludzi pozbawionych nadziei na godne życie. Dwa akty spektaklu to dwa zaskakująco odległe od siebie teatralne światy, o skrajnie odmiennej temperaturze i innej sile rażenia. Powieść Horace'a McCoya, choć powstała w latach 30. XX wieku, skupia jak w soczewce wiele palących problemów współczesności. Tym właśnie aspektom, które wtedy i dziś są niezwykle aktualne, reżyser Wojciech Kościelniak poświęca zdecydowanie najwięcej miejsca w swojej wersji "Czyż nie dobija się koni?" - bardzo pojemnego i chłonnego literacko i teatralnie materiału. Nawet jeśli poruszane problemy mają nieco inny wymiar niż kiedyś (skrajną biedę i realny głód, doświadczane w czasach wielkiego