Piotr Cieplak przypomniał Teatr Osobny Mirona Białoszewskiego - jedno z najoryginalniejszych zjawisk teatralnych ostatniego półwiecza. Rzadko wystawiane sztuki Białoszewskiego otworzył za pomocą uczucia
Już w swoim poprzednim przedstawieniu "Historyi o chwalebnym zmartwychwstaniu" Cieplak pokazał umiejętność wydobywania psychologicznej prawdy z trudnego, bo pisanego staropolszczyzną tekstu. Przy inscenizowaniu poezji Białoszewskiego ta zdolność okazała się niezbędna, aby językowe skojarzenia i przejęzyczenia nie rozsypały się w bełkot. Z trzech trafnie wybranych sztuk słynnego Teatru na Tarczyńskiej: "Wypraw krzyżowych" z 1956 roku, "Perugi, czyli Szwagra Europy" i "Pani Koch" z 1959 roku Cieplak ułożył historię uczucia między mężczyzną i kobietą, od zabawy i fascynacji sobą, przez nudę i lęk przed światem, aż po śmierć. "Wyprawy krzyżowe", ta parodia dramatu historycznego, zmienia się u Cieplaka w melodramat. U Białoszewskiego rekwizyty (zmywak, kocioł) pochodziły z kuchni, a sztuka zaczynała się w mięsnej jatce, w której klienci zamawiali głośno: "Nerki - mnie", kończyła się natomiast ucztą i rozdawaniem kisielu. Cieplak przeniós