EN

17.09.2012 Wersja do druku

Wypełnić pustkę

Wiadomo nie od dziś, że bardzo ważne osoby zapełniając rzędy teatralnego pluszu gwarantują bytową ciągłość instytucji, a w szczególności jej administratorów - pisze Michał Centkowski w felietonie dla e-teatru.

Stąd wspomniani administratorzy ochoczo rozdają dziesiątki zaproszeń, skierowanych głównie do bardzo ważnych osób. Jednak wysoka kultura osobista i polityczna objawiająca się wielką skromnością, niechęcią do eksponowania swej ważności, a i dla wielu zwłaszcza tych co bardziej "prawych" swoistą podejrzliwością względem rozwiązłości jaką od wieków niósł z sobą teatr i jego twórcy każą bardzo ważnym osobom mimo wszystko nie zająć ostatecznie przypadłego im z nadania miejsca w rzędach pierwszych. Śląsk jeśli idzie o tę skromność jak przystało na region w wartościach tradycyjnych rozmiłowany nieustannie w czołówce. I mniejsza gdy idzie o premierę, śmiertelnicy przywykli do myśli z feudalnego porządku świata wywiedzionej, że premiera niczym dworski bal przynależy do innej rzeczywistości, dostępnej wyłącznie bardzo ważnym osobom. Prawdziwy problem sprawia ta z dewocją granicząca nieśmiałością, gdy rok rocznie, te same miejs

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

mat. własny

Autor:

Michał Centkowski

Data:

17.09.2012

Wątki tematyczne