Logo
10.05.2007 Wersja do druku

Wymiary teatru

Przywykliśmy do "nieostrości" pewnych terminów, które dawno uznano za zdefiniowane. Do takiej grupy należy pojęcie "teatru". Wiemy już w miarę dokładnie, co oznaczało w starożytności i we wszystkich kolejnych epokach. Ale czy na pewno zdajemy sobie sprawę, do jakiej sfery zjawisk odnosi się dzisiaj?. Jerzy Limon w książce "Piąty wymiar teatru" próbuje pokazać szereg nowych problemów - pisze Dominika Łarionow w Tyglu Kultury.

Chodzi nie tylko o określenie aktorstwa, ale o nazwanie funkcji scenografii i kostiumu. Jest to bodaj jedyna w ostatnim okresie publikacja teatrologiczna wydana w Polsce, która dotyka zjawisk plastycznych. Ale zacznijmy od początku czyli od aktora. Książkę otwiera obszerny rozdział o rozumieniu aktorstwa. Nie znajdziemy w nim analizy stosowanych w ubiegłym stuleciu systemów gry, tylko kilka istotnych pytań o kondycję aktora-człowieka i aktora-postaci scenicznej. Autor pozornie opisał szereg zjawisk, które wcześniej dokładnie nazwano. Przy bliższej analizie okazuje się, że dygitalizacja wprowadziła nowe zakresy znaczeniowe starych pojęć. Wszak, nic nie jest dane raz na zawsze. Bardziej przydatną, zdaniem Limona, w odbiorze okaże się typologia znaków Charlesa Peirce'a. Aktor w tej koncepcji jest nazwany nie tylko "ikoną" . jakiegoś wyobrażenia, ale staje się również "indeksem", gdyż determinuje go zewnętrzność istniejąca poza modelem świata prze

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wymiary teatru

Źródło:

Materiał nadesłany

Tygiel Kultury nr 1/3

Autor:

Dominika Łarionow

Data:

10.05.2007