Polecałbym "Płatonowa" w reżyserii Grzegorza Wiśniewskiego (Teatr im. J. Słowackiego) - z wielu powodów. Bardzo dobrze prowadzone są role, nie jest to granie wstrzemięźliwe, chłodne, ale pogłębione i z wewnętrznym żarem. Grzegorz Wiśniewski, choć dopiero niedawno ukończy szkołę, wykazał wielką wrażliwość, żarliwość i umiejętność pracy z aktorami. Nie ma tu roli słabej, dialogi są tak poprowadzone, że pod słowami kryje się coś więcej. Radzę właśnie zwrócić uwagę na aktorów, na napięcia między nimi. Zwłaszcza ciekawe są tutaj nieposkromione namiętności kobiece Można sobie wyobrazić, że dla Płatonowa. nauczyciela prowincjonalnego, musiało to być piekło. Uznałem to przedstawienie za antyfeministyczne, oskarżające kobiety, pokazujące, do czego są zdolne. Tak reżyser poprowadził ten wątek. Czytałem wiele recenzji, w których zarzucano, że nie wiadomo, czemu kobiety tak lgną do Płatonowa. Ale przecież ten prowincjonalny Ca
Tytuł oryginalny
Wylęgarnia erotyzmu
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta w Krakowie nr 88