1. "Róża" jest najokrutniejszym z dramatów Żeromskiego; to egzorcyzmy duszy polskiej. Polska podłość i polska wielkoduszność, wola mocy i tchórzliwa słabość, patriotyczny frazes i serwilizm wobec zaborcy, służalczość uprzedzająca, nachalna, żenująca samych zaborców - nikt chyba od czasów Słowackiego nie powiedział temu narodowi prawdy tak gorzkiej. Tę gorycz akcentuje kieleckie przedstawienie ,,Róży", adaptacja, która pomija wszystko, co w tym dramacie letnie, co napisane raczej z myślą o sztuce niż o sprawie; reżyseria, która zamienia widowisko w okrutne misterium, gra aktorów - a zwłaszcza dwie role Nowickiego jako Anzelma i Stramy jako Czarowica. W ich wykonaniu utwór Żeromskiego zmienia się w dantejską wędrówkę po piekle polskości. Tak zresztą, według wzorów Dantego i Krasińskiego zbudowana jest ,,Róża". Dramat zaczyna się w momencie, kiedy Bożyszcze zwraca się do uwięzionego Czarowica: "Pójdziesz dziś ze mną w
Tytuł oryginalny
Wyjście z polskiego piekła
Źródło:
Materiał nadesłany
Ekran nr 7