EN

19.04.2008 Wersja do druku

"Wyjechani" po kielecku

"Zabić superwajzora jak 14 tysięcy kurczaków" w reż. Dawida Żłobińskiego w Teatrze im. Żeromskiego w Kielcach. Pisze Grzegorz Cuper w "Teraz".

Tu, przy dużym szczęściu, praca za tysiąc dwieście złotych brutto oraz mieszkanie z rodzicami, tam - pięć funtów za godzinę, wspólny pokój i duża szansa na jakieś inne zajęcie. Żeby uzbierać na mieszkanie, lepszy sprzęt, wrócić z jakąś gotówką albo nawet przyjechać na urlop i poudawać światowca. Takich, przeważnie młodych ludzi, mnóstwo w ciągu ostatnich lat wyjechało z kraju. Oni też są bohaterami sztuki Łukasza Rippera "Zabić superwajzora jak czternaście tysięcy kurczaków" wystawionej przez kielecki teatr. Sztuki, która chyba jako pierwsza porusza temat ostatnich wyjazdów za granicę do pracy. Trzeba przyznać, autor trzyma rękę na pulsie. Na tym, niestety, jego zasługi się kończą, bo reszta to krzyk początkującego literata, który własne niezadowolenie, frustracje i pretensje do świata umie wyrazić tylko w jeden sposób: przez nagromadzenie wulgarnej ekspresji, oskarżenie wszystkiego i wszystkich. Dość nastoletni poziom reflek

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Wyjechani" po kielecku

Źródło:

Materiał nadesłany

Teraz nr 4

Autor:

Grzegorz Cuper

Data:

19.04.2008