Musical "Romeo i Julia" warszawskiego teatru Buffo zobaczymy w marcu w Katowicach. Jeśli się spodoba, pojedzie w Polskę.
Wczoraj swoje dzieło reklamowali w Katowicach jego twórcy - Janusz Józefowicz i Janusz Stokłosa. Od październikowej premiery w Warszawie "Romea i Julię" obejrzało prawie 50 tys. widzów. Spektakl nie zmieścił się w siedzibie Buffo i jest grany w hali Torwar. W Katowicach obejrzymy go w Spodku. To pierwszy wyjazd "Romea i Julii" z Warszawy. Jeśli przedsięwzięcie się powiedzie, przedstawienie trafi do Wrocławia, Poznania i Gdańska. Musical jest zrobiony z rozmachem. Pada prawdziwy deszcz, jeżdżą motocykle, aktorzy grają zawieszeni na linach. Rekwizytem jest nawet... prawdziwy jacht. - Na scenie pojawia się około 60 osób-zachwalał Stokłosa. Do "Romea i Julii" autorzy musicalu znaleźli kilkunastoletnich wykonawców. - Chodziło nam o wiarygodność - tłumaczył Stokłosa. Casting wyłowił też dwie tancerki z naszego regionu - Justynę Chowaniak z Jaworzna i Alicję Małgorzatę Balasę z Bytomia. Spektakl jest szansą dla innych "naszych" tancerzy. Józefowic